Jak zgodnie podkreślają przedstawiciele działu inkjetowego Agfa Graphics, obecni na stoisku przez cały okres trwania targów, debiut był bardzo udany. „Z pewnością jest to impreza, na której warto się pojawiać w charakterze wystawcy – mówi Adriana Piotrowska-Ineksiak, regionalny szef sprzedaży Agfa Graphics. – Nawet brak pracującej na stoisku maszyny nie stanowił problemu. Odwiedzający nas klienci, w moim przypadku z regionu Polski południowo-wschodniej, byli zgodni, że ewentualny zakup tak czy inaczej poprzedzają indywidualne prezentacje i szczegółowe testy. Targi były zaś znakomitą okazją, by przy dobrej kawie porozmawiać o nowych projektach, jak też obejrzeć dostępne na stoisku próbki wydruków z różnych maszyn z naszej oferty”.
Artur Cajler, kierownik ds. kluczowych klientów, odpowiedzialny za Polskę centralną i północno-wschodnią, dodaje: „Warto podkreślić relatywnie spory odsetek klientów z drukarń offsetowych, co wskazuje na coraz bardziej poligraficzny charakter samej imprezy. Dopisali także przedstawiciele drukarń wielkoformatowych, zainteresowani przede wszystkim nowymi rozwiązaniami sprzętowymi, jak też możliwością zwiększenia efektywności stosowanych obecnie urządzeń”.
„Z regionu, za który jestem odpowiedzialny, do Warszawy dotarła większość naszych obecnych klientów – mówi Przemysław Arabski, szef sprzedaży Agfa Graphics w Polsce zachodniej i północno-zachodniej. – Targi uważam za bardzo udane, były one okazją nie tylko do kurtuazyjnych spotkań z klientami, ale też do rzeczowych dyskusji na temat nowych i kolejnych wdrożeń naszych rozwiązań”.
Targi RemaDays Warsaw 2014 pokazały, że w Polsce nie słabnie zainteresowanie zaawansowanymi systemami druku inkjet UV, oferowanymi przez Agfa Graphics. Ubiegły rok był dla firmy rekordowy, jeżeli chodzi o liczbę instalacji, ten zaczął się równie udanie. Obecni na stoisku przedstawiciele Agfa Graphics mają nadzieję, że w podpisywaniu kolejnych kontraktów pomogą liczne nowości, jakie pojawiły się w ofercie firmy w ostatnich miesiącach. Jedną z nich jest system workflow Asanti, dedykowany na rynek druku wielkoformatowego. Podczas targów na stoisku Agfa Graphics odbywały się jego prezentacje, które prowadził Maciej Baur – Product Manager w polskim oddziale firmy. Brali w nich udział przede wszystkim obecni klienci, głównie przedstawiciele działów graficznych, odpowiedzialni za przygotowanie prac do druku.
Jednak największe zainteresowanie wciąż towarzyszy maszynom, których nowe modele Agfa Graphics systematycznie wprowadza na rynek. „Otrzymaliśmy wiele pytań, związanych choćby z pokazanym po raz pierwszy na ubiegłorocznych targach Fespa systemem Anapurna 3200 RTR – pierwszym modelem z tej rodziny oferującym wyłącznie druk na mediach giętkich w trybie z roli na rolę” – mówi Adriana Piotrowska-Ineksiak. Artur Cajler dodaje: „Warto podkreślić coraz liczniejsze rozmowy na temat dużych rozwiązań z serii Jeti Titan. W naszej ofercie w tym zakresie także pojawiły się nowe modele – tuż przed targami RemaDays Warsaw do oferty Agfa Graphics weszły modele Jeti S i HS, oferujące jeszcze wyższą wydajność, co dla firm stricte produkcyjnych ma niebagatelne znaczenie”.
Przebojem rynkowym Agfa Graphics, także w Polsce, pozostaje Anapurna M2050 – ploter pozwalający na zadrukowywanie zarówno materiałów sztywnych, jak i giętkich w trybie 6-kolorowym z dodatkową bielą kryjącą lub podkładową. „Mamy nadzieję, że targi RemaDays Warsaw przyniosą nam kolejne instalacje tego rozwiązania – mówi Przemysław Arabski – które w kilku regionach Polski jest zdecydowanym liderem sprzedaży w obszarze zaawansowanych rozwiązań, bazujących na technice inkjet UV, w klasie urządzeń o szerokości 2 m. Rozmowy przeprowadzone podczas warszawskiej wystawy pokazały, że coraz więcej firm rozważa inwestycję w tego rodzaju system, umożliwiający bezpośrednie zadrukowywanie różnych mediów. Jego zalety, związane z przejściem z pracy wieloetapowej na jednoprzebiegową, są nie do przecenienia. Wielu jego obecnych użytkowników podkreśla, że inwestycja w ploter UV pozwoliła im z jednej strony lepiej obsłużyć dotychczasowych klientów, z drugiej zaś – pozyskać zupełnie nowych odbiorców, głównie dzięki możliwości zaoferowania nowego asortymentu usług i produktów”.
Michał Śliz, dyrektor zarządzający polskiego oddziału Agfa Graphics, podsumowuje: „Debiut naszej firmy na targach RemaDays Warsaw uważamy za udany. Frekwencja podczas wystawy była bardzo duża, ilość i jakość przeprowadzonych rozmów również. Mamy zatem podstawy przypuszczać, że bezpośrednie efekty handlowe z uczestnictwa w tej wystawie będą zadowalające. Na ich finalną ocenę musimy jeszcze zaczekać, ale gdybyśmy mieli podejmować decyzję o uczestnictwie w kolejnej edycji RemaDays Warsaw na podstawie przebiegu tegorocznej imprezy, to z pewnością byłaby ona na tak”.