Varioman f:line to jeden z trzech wariantów stworzonej przez manroland Goss linii produkcyjnej, bazującej na technice offsetu zwojowego i skierowanej do różnych segmentów rynkowych. Jak podaje firma, znalazły one już swoich pierwszych użytkowników, wśród których są drukarnie opakowań wykonywanych zarówno z tworzyw sztucznych, jak i podłoży papierowych.

„Nasz debiut na targach K, gromadzących tysiące przedsiębiorców działających na rynkach tworzyw sztucznych i wyrobów kauczukowych, był bardzo udany – mówi Jarosław Kotfis. – Goście z całego świata, odwiedzający nasze stoisko, z dużym zainteresowaniem oglądali zespół drukujący maszyny Varioman f:line, byli też bardzo aktywni podczas prezentacji tego rozwiązania. Miałem przyjemność poprowadzić część z nich, odpowiadając na wiele pytań związanych zarówno z technologiczną, jak i ekonomiczną stroną wdrożenia tej maszyny”.

Jarosław Kotfis - Business Director w firmie manroland Goss, odpowiedzialny za polski rynek

Promowana na stoisku targowym maszyna Varioman f:line to jeden z trzech wariantów, jaki firma manroland Goss stworzyła z myślą o różnych segmentach rynkowych. „Dwa z nich dotyczą bardzo perspektywicznej branży opakowań, w której mamy już pierwsze wdrożenia – mówi Jarosław Kotfis. – Na targach K, z uwagi na ich specyfikę, prezentowany był moduł maszyny w wersji f:line, przeznaczonej do zadruku i uszlachetniania podłoży giętkich. Można go było obejrzeć z bliska, poznać jego specyfikę, konstrukcję itd. Do dyspozycji gości były też liczne próbki opakowań i etykiet wykonanych na tym urządzeniu, pochodzące z rzeczywistych partii produkcyjnych. Zwiedzający mogli je zabrać ze sobą, mieli też okazję rozmawiać z ekspertami manroland Goss odpowiedzialnymi za projekt Varioman”.

„Podczas rozmów z klientami staramy się ich przekonywać, że technologia zwojowego druku offsetowego może być atrakcyjną alternatywą dla fleksografii czy rotograwiury w kontekście produkcji opakowań, zarówno tych z udziałem podłoży giętkich, jak i tekturowych – mówi Jarosław Kotfis. – Oferuje ona wiele zalet, zwłaszcza w obliczu stale zmieniających się trendów rynkowych. Przede wszystkim gwarantuje utrzymanie wysokiej wydajności i odpowiedniej opłacalności produkcji przy małych i średnich nakładach opakowań i etykiet. To rezultat m.in. niskich kosztów przygotowalni offsetowej (zwłaszcza w porównaniu do innych technik konwencjonalnych), szybkiego przezbrojenia maszyny, a także możliwości jej skonfigurowania zgodnie ze specyfiką produkcji i indywidualnymi potrzebami użytkownika. Varioman pracuje w trybie jednoprzebiegowym, zapewniając drukowanie i uszlachetnianie inline. Przed i za zespołami drukującymi instalowane są dodatkowe moduły i opcje, a ich konfiguracja różni się w zależności od zastosowań końcowych, gramatury podłoża, rodzajów uszlachetniania i dalszej obróbki”.

Poza aspektami dotyczącymi ekonomiki produkcji i wysokiej jakości (uwzględniającej stabilność i spójność kolorystyczną), o którą dbają liczne systemy kontrolno-pomiarowe, producent zwrócił też uwagę na kwestię proekologiczności całego rozwiązania, podnoszoną coraz częściej zarówno przez właścicieli marek, jak i konsumentów. „Ekonomika produkcji w maszynie Varioman ma wiele wspólnego z ekologią, choćby w kontekście redukcji opadu, energooszczędności czy stosowanych tu farb EB. Zatem również pod tym względem nasza propozycja doskonale wpisuje się w obecne trendy rynkowe, umożliwiając wydajną i zyskowną produkcję opakowań na podłożach, które – po zużyciu – można poddać recyklingowi w istniejących ciągach przemysłowych. Wszystkich zainteresowanych rozwiązaniami z serii Varioman zapraszamy do kontaktu z nami” – podsumowuje Jarosław Kotfis.