Piga.pl została założona w 2008 r. i na początku zajmowała się drukiem offsetowym. Dziś głównym źródłem jej przychodów jest produkowanie i sprzedaż (poprzez sklepy internetowe) produktów z obszaru wall decor, czyli różnego rodzaju ozdób na ściany. „Nasza oferta skierowana jest zarówno do odbiorców szukających produktów atrakcyjnych cenowo, jak i tych premium. Jesteśmy nie tylko producentem, ale i bezpośrednim sprzedawcą, i konsekwentnie rozbudowujemy nasze portfolio. Jesteśmy dostępni 24 godziny na dobę. Ważna jest dla nas jakość, terminowość i pełna dyspozycyjność dla klienta, a także wykorzystywana technologia. Chcemy, aby ta ostatnia była jak najbardziej przyjazna środowisku, a także ludziom, którzy mają z nią bezpośredni kontakt, dlatego przy produkcji używamy papierów pochodzących z recyklingu oraz tuszy opartych na wodzie i soi” – mówi Mateusz Gabryś, założyciel i prezes zarządu Holdingu Piga.pl.

W skład holdingu, którego główna siedziba znajduje się w Tychach, wchodzi drukarnia internetowa Piga.pl oraz kilkadziesiąt sklepów e-commerce, firma posiada udziały w spółkach zależnych m.in. w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Czechach i na Słowacji. W latach 2016–2019 firma odnotowała znaczny wzrost przychodu – z 876,6 tys. euro do blisko 3 mln euro. Paczki z produktami tyskiej firmy trafiają do państw na całym świecie, jednym z głównych rynków są Stany Zjednoczone, dokąd trafia aż połowa sprzedaży, oraz kraje Europy Wschodniej. Na mapie dostaw są także kierunki egzotyczne, jak Korea Płd., Singapur, Seszele, Madagaskar, Katar, Gwatemala, czy Palau na Oceanie Spokojnym. Firma tylko w ciągu 2020 r. podwoiła zatrudnienie – obecnie około 130 osób (z czego znakomita większość to mieszkańcy Tychów i okolic) zajmuje się nie tylko produkcją, ale także całościową obsługą e-commerce.

„Konsekwentnie realizujemy naszą wizję działalności. Świadomie, co stało się już trendem wśród przedsiębiorstw, w naszym modelu biznesowym pomijamy pośredników. Chcemy mieć kontrolę nad całym procesem od początku do końca. Tworzymy i kreujemy produkty, a następnie za pomocą platform sprzedażowych umożliwiamy ich zakup praktycznie na całym świecie. Wizja wzrostu – mimo pandemii – jest realna. Owszem, branża druku offsetowego musi mierzyć się ze spadkami, podobnie jest w naszym przypadku, ale jeżeli chodzi o wall decor, jest wręcz przeciwnie. Dom stał się jeszcze ważniejszym elementem naszej codzienności, dlatego ludziom mocno zależy na tym, jak wygląda i jak się w nim czują. Chcemy poszerzać naszą ofertę w tym zakresie, podobnie jak obszar home decor, w którym także chcemy odegrać znaczącą rolę, korzystając z naszych kompetencji sprzedażowych” – dodaje Mateusz Gabryś.