Na całym świecie kraje wprowadzają niezbędne przepisy i regulacje prawne odnośnie do dystrybucji toreb foliowych. I tak na przykład całkowitym zakazem sprzedaży foliówek objęta została już Australia, Indie, Alaska, Japonia, Korsyka, Mauritius, Nowa Zelandia, RPA, Francja. Podatki na te opakowania wprowadziła Dania, Irlandia i Bułgaria. Nie tylko Europa ochoczo włączyła się w walkę o środowisko. Również na Dalekim Wschodzie poszczególne państwa podjęły działania w ramach ekologii. Władze chińskie zabroniły sklepom udostępniania klientom darmowych toreb foliowych. Natomiast władze stolicy Indii podeszły do sprawy bardzo restrykcyjnie, wprowadzając tym samym całkowity zakaz używania toreb foliowych. Dodatkowo za jego złamanie grozi do pięciu lat więzienia i kara pieniężna do 100 tysięcy rupii!
Kiedy obserwujemy szeroko zakrojone działania mające na celu ograniczenie używania toreb foliowych, pojawia się pytanie. Czy foliówki są aż tak niebezpieczne? Odpowiedź jest prosta. Otóż zdecydowanie tak! Po wyrzuceniu torba foliowa staje się odpadem, jednym z wielu, a jednak wyjątkowym i to w tym negatywnym sensie. Nieprzydatna, nieużyteczna i szkodliwa dla środowiska. Dlaczego? Toreb foliowych używa się bardzo krótko, ich produkcja przebiega szybko – jedynym problemem jest długość rozkładu takiej torby, który trwa blisko 400 lat, szkodząc środowisku naturalnemu. Produkt ten swoją szkodliwością przewyższa zatem wiele innych odpadów i substancji. „Foliowa torebka służy nam przeciętnie 12 minut, tyle samo, ile średnio trwa nasza droga ze sklepu do domu. Potem torebka najczęściej ląduje w koszu” – mówi Karolina Tymorek, koordynatorka kampanii „SOS dla świata”. Gdzie trafia później? Do mórz i oceanów! Tam ląduje prawie wszystko, od zabawek po plastikowe torebki włącznie. Wyrzucone do wody śmieci nie znają granic. Co roku do oceanu trafia 50 tysięcy ton toreb plastikowych, wiele zwierząt ginie za sprawą śmieci w oceanach, dodatkowo przez prądy morskie powstają wielkie plamy plastikowych odpadów unoszące się na wodzie. Według danych ONZ, co roku przez śmieci w oceanach ginie ponad milion zwierząt. Przykładem są żółwie morskie, które często mylą foliówki z meduzami, będące ich przysmakiem. Zwierzęta uznają foliówki za pokarm, a w efekcie ich połknięcia chorują, a nawet śmiertelnie się duszą. Problem ten dotyczy również wielu gatunków ptaków oraz ssaków żyjących w morzach i oceanach. Tych śmierci moglibyśmy zdecydowanie uniknąć. Wystarczy zmienić swoje podejście do odpadów i pomyśleć o tym, że śmieci nie znikają w momencie, w którym się ich pozbędziemy. Niezbędne staje się więc troska o nasze środowisko i zrezygnowanie z foliówek na rzecz toreb ekologicznych.
Czy Polska jest więc w stanie zapanować nad szkodliwymi odpadami? W jaki sposób możemy tego dokonać? Powszechnie wiadomo, że ekologia z dnia na dzień staje się coraz bardziej popularna, a torby ekologiczne wielokrotnego użytku pojawiają się w wielu branżach, gwarantując troskę o nasze wspólne środowisko. Należałoby zatem całkowicie zrezygnować z foliówek i świadomie wybierać torby ekologiczne, papierowe lub materiałowe, bo to od naszych decyzji zależy także zdrowie i życie wielu gatunków roślin oraz zwierząt. Musimy być świadomi konsekwencji wielu naszych aktualnych wyborów i ich długotrwałych skutków. Środków osiągnięcia celu jest wiele. Zakaz sprzedaży, zakupu, dystrybucji, kara pieniężna czy pozbawienie wolności. Która opcję wybierze Polska? A może Polacy na tyle świadomie podejdą do tematu, że dodatkowe regulacje prawne i kary pozostaną zbędne. Miejmy taką nadzieję.
Tomasz Woźniak