„Wykonujemy zlecenia dla TFL (Transport for London) dość regularnie, jednak nigdy nie robiliśmy dla nich niczego na tak dużą skalę. Bardzo nas ucieszyła ta możliwość i wszyscy nasi dostawcy dołożyli wszelkich starań, abyśmy mieli wszystko, co potrzebne, by praca zakończyła się sukcesem i w oznaczonym czasie” – mówi Fintan Delaney, założyciel i dyrektor FD Signs, i dodaje: „Druk na folii winylowej Polar Grip dostarczonej przez firmę Drytac został wykonany m.in. przy użyciu maszyny Acuity LED 1600. Ponieważ w czasie realizacji zlecenia nasze zapotrzebowanie na atrament i nośniki gwałtownie wzrosło, byliśmy pod naprawdę dużym wrażeniem, że pomimo problemów logistycznych wynikających z obostrzeń związanych z epidemią, nasi dostawcy zdołali dostarczyć nam wszystkie potrzebne komponenty. Aby dotrzymać umówionego terminu, firma Fujifilm wysyłała atrament bezpośrednio do nas”.

Firma FD Signs zatrudnia pięć osób i pracuje w systemie jednozmianowym. W czasie pracy nad grafikami dla sieci transportu zespół dokonał ogromnego wysiłku – przez dziesięć kolejnych dni wszyscy pracowali po 18 godzin, dodatkowo każdej nocy jeden operator przychodził do zakładu, by wymienić role w drukarkach (aby zachować ciągłość produkcji). Każdego dnia dostarczano do TFL po 6 tys. grafik, które następnie były instalowane na stacjach londyńskiego metra w czasie nocnych przerw przez 30 zespołów montażowych. Oprócz tego w tym samym czasie powstawały podobne grafiki dla innych części sieci transportu miejskiego w Londynie, takich jak tramwaje Croydon Tramlink i koleje Network Rail. Jak podkreśla właściciel drukarni, tak intensywny (i bezawaryjny) tryb pracy był możliwy m.in. dzięki maszynie hybrydowej Acuity LED 1600. Choć w FD Signs pracuje od niemal dwóch lat, przy tym zleceniu firma po raz pierwszy wykorzystała jej funkcję druku z roli. „Ponieważ mamy inną maszynę typu roll-to-rol, Acuity kupiliśmy głównie z myślą o druku na sztywnym podłożu. Byliśmy pod dużym wrażeniem jej jakości i niezawodności – nigdy nie mieliśmy od klientów żadnych reklamacji dotyczących znaków wydrukowanych przy jej użyciu. Jednak dopiero teraz użyliśmy jej funkcji druku rolowego w dużym zleceniu. Choć działa nieco wolniej, niż nasza druga maszyna, jednak jakość druku jest zauważalnie lepsza, a atrament trwalszy. Sama maszyna jest też porządnie wykonana i okazała się niezawodna – używaliśmy jej bardzo intensywnie 24 godziny na dobę przez dziesięć dni z rzędu i spisała się znakomicie. Dziś, wiedząc jak dobrze radzi sobie ze sztywnymi i elastycznymi podłożami, zastanawiam się, czy nie lepiej było zainwestować tylko w rozwiązanie Fujifilm. Tymczasem wykonujemy na niej podobne zlecenia dla dużych sieci handlowych i marek, dostarczamy też oznakowanie pomagające ludziom zachować bezpieczną odległość małym lokalnym firmom i służbie zdrowia. Spodziewamy się sporego zainteresowania taką usługą w nadchodzących tygodniach i miesiącach” – mówi Fintan Delaney.