Landa Nanographic Printing to technologia nanograficzna, którą wykorzystuje rodzina cyfrowych urządzeń drukujących tej marki. Została ona opracowana przez firmę Landa, należącą do izraelskiego wynalazcy Benny’ego Landy (który stworzył także technologię Indigo; po przejęciu Indigo przez HP Benny Landa powołał do istnienia nową firmę Landa, która zajęła się badaniami nad nanotechnologią w druku cyfrowym, a ich wynikiem było powstania nowej kategorii druku cyfrowego – nanografii). U podstaw tej technologii leży tusz Landa NanoInk, składający się z cząsteczek pigmentu o wielkości kilkudziesięciu nanometrów. Mają one właściwość bardzo silnego pochłaniania światła, dzięki czemu umożliwiają osiągnięcie nadzwyczajnej jakości obrazu: ostrych punktów rastrowych, pełnej jednolitości barw oraz szerokiego gamutu kolorystycznego CMYK. Aplikacje powstałe przy użyciu technologii Landa Nanographic Printing odznaczają się wysoką odpornością na ścieranie i zadrapania. Urządzenia (zwojowe i arkuszowe) wykorzystujące tę technologię mogą zadrukowywać szeroką paletę podłoży – od papieru powlekanego i niepowlekanego po karton pochodzący z odzysku i plastikowe folie opakowaniowe. Ponadto druk nie wymaga ani wstępnego powlekania, ani suszenia gotowych produktów, a koszt wydruku jednej strony w technologii nanograficznej jest znacznie niższy niż w przypadku innych technik druku cyfrowego czy analogowego (grubość wydruku wynosi zaledwie 500 nm, czyli o połowę mniej niż w offsecie).

Maszyny Landa wkraczają na rynek poligraficzny – w Europie zainstalowano modele Landa S10 w niemieckiej drukarni należącej do grupy Edelmann, oprócz tego w firmach w Izraelu i Szwajcarii. W niemieckim zakładzie właśnie zakończono etap przejścia maszyny Landa S10 z druku 4-kolorowego do wersji 7-kolorowej. Model 7-kolorowy NanoInk CMJNOVB (cyan, magenta, żółty, czarny, pomarańczowy, zielony i niebieski) umożliwia druk 6,5 tys. str./h i pokrywa 96 proc. palety Pantone. Podczas dnia otwartego Oliver Bruns, dyrektor generalny Edelmann Group, powiedział zgromadzonym gościom: „Wszyscy chcą wiedzieć, czy nasza Landa S10 działa zgodnie z oczekiwaniami. Wielokrotnie słyszeliśmy pytania o jakość wydruków, czy możemy drukować siedmioma kolorami, a także czy osiągamy 6,5 tys. arkuszy na godzinę i czy jesteśmy w stanie realizować produkcję komercyjną. Odpowiedź na wszystkie te pytania jest prosta i brzmi: oczywiście tak. Landa S10 pracuje u nas w pełnym cyklu produkcyjnym 24/7. Kolory są intensywne i żywe, ale co najważniejsze – Landa oferuje też dużą szybkość i wydajność, a to pozwala nam uzyskiwać dobry zwrot z inwestycji. Nie widziałem żadnej innej technologii, która oferowałaby tak wiele”.

Yishai Amir, dyrektor generalny Landa Digital Printing, skomentował: „Sukces Landa S10 w zakładzie Edelmann odzwierciedla nasze postępy biznesowe. Planujemy kolejne instalacje, do końca 2019 r. nasze maszyny będą drukować na trzech kontynentach”.