Kampol istnieje na rynku poligraficznym od 1990 r. Dysponuje stale unowocześnianym parkiem maszynowym, w którym znajdują się maszyny offsetowe i cyfrowe, oraz bogato wyposażoną introligatornią. Drukarnia oferuje jedno- i wielokolorowy druk książek, broszur, ulotek, etykiet, kalendarzy, wizytówek, akcydensów oraz druków nietypowych. „W zakresie introligatorni – mówi jej właściciel, Marek Lisowski – podejmujemy się nawet najtrudniejszych zleceń w oprawie twardej (całopapierowa i całopłócienna). Wykonujemy broszury klejone, szyte nićmi, a także szyte zeszytowo drutem. Dla klientów wykonujemy również reklamy z folii samoprzylepnej: tablice reklamowe, szyldy, kasetony, bannery, pieczątki firmowe, osobiste, okolicznościowe oraz opakowania drewniane, zbiorcze i wiele innych”. Zakupione urządzenia z oferty Duplo to pierwsze maszyny tego producenta w drukarni Kampol. Firma początkowo zamierzała kupić tylko zbieraczkę podciśnieniową, aby móc realizować prace z papierem samokopiującym, a dopiero później oklejarkę z klejem PUR, jednak lokalny dostawca, firma P&S Consulting, zaproponowała obydwa urządzenia w korzystnej cenie i właściciel drukarni skorzystał z tej oferty. „Z obu maszyn jesteśmy bardzo zadowoleni. Do Duplo przekonał mnie stosunek ceny do jakości oferowanych urządzeń oraz serwis, który zapewniany jest przez dostawcę. Dzięki inwestycjom i umiejętnościom naszych pracowników trafiają do nas prace, których nie są w stanie wykonać inne drukarnie” – podsumowuje Marek Lisowski.

Happenings.pl to firma rodzinna. Założył ją najmłodszy z rodziny – Damian Duszczyk, do którego dołączyła mama, potem ojciec, a na koniec również starszy z synów – Marcin. Oferta tego przedsiębiorstwa jest bardzo szeroka, a znaczący jej procent to różnego rodzaju produkty poligraficzne. Firma już w lutym ubiegłego roku podjęła decyzję o zakupie własnych urządzeń, które umożliwiłyby jej produkcję we własnym zakresie. „Zajmujemy się obsługą klientów indywidualnych w zakresie wydarzeń, jakie są przez nich organizowane. Dostarczamy im kompleksową ofertę dotyczącą różnych produktów – od zaproszeń poprzez gadżety im towarzyszące, na dekoracjach skończywszy. Od wielu lat rynek ten w naszym kraju mocno ewoluuje, co zwiększa stale jego potencjał, ale także konkurencyjność. Jakiś czas temu postanowiliśmy zmienić sposobu działania i zainwestować w pozycjonowane strony internetowe, jednak najważniejsze stało się dla nas jak największe uniezależnienie się od poddostawców. Było to możliwe tylko dzięki inwestycjom w urządzenia poligraficzne. Kilka miesięcy po ich zakupie dostrzegamy zalety tej decyzji – nasze produkty są jeszcze wyższej jakości. Dodatkowo wykonujemy je w bardzo krótkim czasie – w ciągu 24 godzin, a w przypadku skomplikowanych personalizacji – do 3 dni roboczych. Zapewniamy też naszym klientom niezawodność” – mówi Marcin Duszczyk.

Kierownictwo firmy zdecydowało się na zakup cyfrowej maszyny drukującej Konica Minolta oraz systemu Duplo Doccucuter 646iPro, które dostarczyła firma Amagraf. „Możliwości maszyny Doccucuter 646iPro nie tylko gwarantowały nam wysoką jakość końcowego produktu, ale także oszczędności. Małe gabaryty – bo to również ważna dla nas kwestia – to kolejna zaleta tego urządzenia. Wszystko to sprawiło, że bardzo szybko podjęliśmy decyzję dotyczącą tego zakupu. Następnie – po wyborze maszyny drukującej, którą również zaproponował nam Amagraf i na którą ostatecznie się zdecydowaliśmy – zapadły decyzje dotyczące obu inwestycji oraz plotera laserowego do produkcji rożnego rodzaju wycinanych ozdób. Staliśmy się dzięki temu konkurencyjni, zapewniając naszym klientom produkty ciekawe, stworzone przez nas, o wysokiej jakości. Nasza oferta stale rośnie – do końca kwietnia będziemy mieli ponad 100 różnych wzorów zaproszeń wykonanych według własnych pomysłów. Ponieważ nasze produkty wykonujemy na papierach, które nie należą do najtańszych, niezawodność urządzeń do wykańczania była dla nas szczególnie ważna. Poza tym nie musimy do obsługi zakupionego przez nas Doccucutera 646iPro kierować specjalnej osoby – jest ona na tyle prosta i intuicyjna, że w zasadzie każdy z naszego zespołu, a firma liczy 10 osób, sobie z tym poradzi. Fakt, że wykonuje ona tyle czynności, ma również znaczenie dla rozwoju naszej firmy. Mimo, że nabiera on tempa w ostatnim czasie, na ten moment nie musimy zatrudniać kolejnych osób. 500 zaproszeń możemy wykonać w ciągu godziny, w ciągu miesiąca - około 80 tysięcy. To otworzyło przed nami ogromne możliwości i sprawiło, że też odważniej patrzymy nie tylko na zdobywanie rynku w Polsce, ale też w stronę klientów zagranicznych” – mówi Marcin Duszczyk.

Od lewej: Marcin Prieditis (P&S Consulting), Marek Lisowski (Kampol)