„Z danych rynkowych wynika, że na całym świecie średnio co 39 sekund dochodzi do ataku hakerskiego, co daje liczbę 2244 tego typu zdarzeń każdego dnia. Z kolei w kontekście złośliwego oprogramowania typu malware występuje ok. 230 tys. zgłoszeń dziennie – mówi Patryk Gwóźdź, Junior Office Product Manager w firmie Konica Minolta Business Solutions Polska. – Z drugiej strony szeroko rozumiana cyberprzestępczość jest często niedostrzegana przez właścicieli firm, jak też przez samych pracowników, coraz częściej wykonujących swoje obowiązki w trybie zdalnym. Nie wszyscy są świadomi, że celem ataku hakerskiego czy szkodliwego software’u może stać się każde urządzenie biurowe pracujące w sieci. Z myślą o bezpieczeństwie naszych klientów podjęliśmy współpracę z firmą Bitdefender, której wielokrotnie nagradzane rozwiązanie antywirusowe wybraliśmy jako naszym zdaniem najlepsze w kontekście dedykowania go urządzeniom wielofunkcyjnym bizhub. Dzięki niemu każdy skanowany, drukowany czy szyfrowany plik, jaki trafia do maszyny z tej serii, może być sprawdzony przez wspomniane oprogramowanie antywirusowe w poszukiwaniu potencjalnego zagrożenia”.
Oprogramowanie antywirusowe Bitdefender jest kompatybilne z niemal wszystkimi urządzeniami Konica Minolta bizhub, oferowanymi w formacie A3 i A4. Jak podkreśla Patryk Gwóźdź, jego wdrożenie możliwe jest w urządzeniach nowo kupowanych, jak również w tych użytkowanych już przez klientów. „Bitdefender oferuje im szereg zalet. Jest to stale aktualizowany, program pracujący „w tle”, przez co nie zakłóca pracy urządzenia. Cechuje go wysoka precyzja i skuteczność w działaniu. Po wdrożeniu funkcji skanowania w czasie rzeczywistym, Bitdefender sprawdza wszystkie dane przychodzące i wychodzące z urządzenia, bez ingerencji użytkownika. Oczywiście można również uruchomić ten proces ręcznie. Program jest automatycznie aktualizowany wiele razy w ciągu dnia, by wychwytywać wszystkie nowe zagrożenia takie jak wirusy czy oprogramowanie typu malware. Warto również dodać, że posiada on wieczystą licencję”.
Jak podkreśla Patryk Gwóźdź, antywirus Bitdefender ogranicza także szeroko rozumianą cyberprzestępczość – dba o to, by potencjalne zagrożenia nie rozprzestrzeniły się poza firmę za pośrednictwem urządzenia wielofunkcyjnego, z jakiego korzysta użytkownik: „To element, na który warto zwrócić uwagę choćby w kontekście coraz powszechniejszej pracy zdalnej, gdy pracownicy biurowi korzystają z prywatnych komputerów czy routerów, podłączonych do sieci firmowej; tej samej, w ramach której działają choćby urządzenia wielofunkcyjne, przyjmujące zewnętrzną pocztę elektroniczną – mówi. – Specjaliści firmy Bitdefender przygotowali listę największych zagrożeń w cyberprzestrzeni w 2021 r. Wśród nich wymieniają m.in. wycieki informacji z przedsiębiorstw oraz instytucji czy właśnie niedostateczne zabezpieczenie urządzeń osobistych i routerów. Poza nasileniem tego typu incydentów, cyberprzestępcy wykazywać też będą rosnące zainteresowanie oprogramowaniem układowym (firmware). Przewidywany jest również wzrost ataków na łańcuchy dostaw, szpiegostwa przemysłowego oraz APT, a cyberprzestępczość stanie się według nich coraz bardziej popularną usługą zagrażającą firmom i instytucjom”.